Okna

W pracy Bronisława Mańkowskiego i A. Wysokińskiego zatytułowanej Czego wymagać od stolarszczyzny budowlanej i jak się z nią obchodzić na budowie? znalazłem krótką informację na temat "Domu bez kantów". 

W przeciwstawieniu do wymienionych wyżej wadliwych rozwiązań [wielka kamienica przy ul. Marszałkowskiej w Warszawie, wielki gmach w Krakowie], wskazujemy na Rys. 22 przykład dodatni, w którym konstrukcję okien zaprojektowano w ten sposób, iż ilość drewna sprowadzono do niezbędnego minimum. Okna, mimo że są skrzynkowe, robią wrażenie bardzo lekkich i wrażenie tej lekkości przenoszą niejako na cały budynek. [str. 26]


Z kolei pod zdjęciem (rys. 22) umieszczono taki podpis: Prof[esor] Czesław Przybylski. Gmach F[unduszu] K[waterunku] W[ojskowego] w Warszawie. Dobrze zaprojektowane okna. Mimo dużych rozmiarów otworów i okien typu skrzynkowego, drewno prawie niewidoczne.[str. 27] 

Korzystałem z drugiego, uzupełnionego wydania tej pracy, która ukazała się w Warszawie w 1936 r. Jest to odbitka z czasopisma "Rynek drzewny" z 1934 r. (nr 58 i następne). Trudno mi zatem stwierdzić z którego roku pochodzi zdjęcie. Czy z końcowego okresu budowy gmachu (widać fragment konstrukcji przy jednym z filarów oraz pryzmę piachu na chodniku) czy też zrobiono je specjalnie na potrzeby publikacji w 1936 r.? 

Warto też zwrócić uwagę na cień który zostawiła kamienica Beyera - jej wieżyczka daje cień przypominający kopułę islamską (zdjęcie zrobiono zapewne w południe). 

A wracając do okien. Do dziś pamiętam ile trudno wymagało umycie jednego takiego okna (dla jasności podwójnego).

Komentarze